Polish Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Irish Italian Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Russian Slovak Slovenian Spanish Swedish Turkish Ukrainian Welsh

Po słabym meczu ulegliśmy Gedanii Gdańsk 1 : 2. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Dawid Szałecki. Dzisiejsza porażka to zapewne niemiła niespodzianka i zarazem zimny prysznic na nieco rozgrzane głowy. Arka Gdynia: Schwarz Jakub (34’Szopa Krystian) -  Badowski Patryk, Blok Dawid, Bemben Bartosz, Bramski Jakub, Grzybowski Maksym, Kołodziej Bogusław, Leszczyński Artur, Lewiński Paweł, Markiewicz Dawid, Matys Daniel, Poręba Jakub, Szałecki Dawid, Szopa Krystian, Szwoch Artur, Wojtkowski Jan.

Bramki: Dawid Szałecki 44' (k) - 2', 41'

                 ARKA GDYNIA – GEDANIA GDAŃSK 1 : 2 (0 : 1).

Sobotni mecz z Gedanią miał być kolejnym zwycięskim pojedynkiem w lidze. Tak się nie stało i niespodziewanie ulegliśmy rywalowi 1 : 2. Należy od razu napisać, że porażka jest jak najbardziej zasłużona ponieważ cały zespół, szczególnie w pierwszej odsłonie, zagrał bardzo słabo.

Już pierwsza akcja gości zakończyła się golem. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło na głowę napastnika i przy biernej postawie naszego zespołu padła bramka. Trudno powiedzieć, czy akcja z pierwszej minuty, zadziałała aż tak deprymująco, że praktycznie przez całą pierwszą połowę byliśmy cieniem zespołu sprzed tygodnia. Graliśmy bardzo wolno, ospale i niedokładnie. Niby utrzymywaliśmy się przy piłce ale było to na naszej połowie a w momencie ataku przeciwnika traciliśmy głowę i oddawaliśmy piłkę. Bardzo irytowały podania w poprzek i do tyłu. Nikt nie chciał wziąć gry na siebie a długie piłki z pominięciem środkowej linii najczęściej kończyły się stratą bądź lądowały poza boisko. Wystarczy napisać, że pierwszą i jedyną składną akcję stworzyliśmy dopiero w 32 minucie spotkania! Na domiar złego w ostatniej minucie pierwszej połowy czerwoną kartką za faul na wychodzącym na czystą pozycję przeciwniku ukarany został Kuba. Między słupkami, wobec braku rezerwowego bramkarza, musiał stanąć Krystian.

  Na drugą połowę, po rozmowie w szatni i mobilizacji, wyszedł już inny zespół. Chłopcy grali szybciej z zaangażowaniem i wiarą w zwycięstwo. W dziesiątkę byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem niż w pierwszych 35 minutach. Dlatego szkoda, że w 41 minucie zdrzemnął się blok defensywny i stosukowo łatwo straciliśmy drugą bramkę. Na szczęście nie załamało to naszego zespołu i po chwili zdobyliśmy kontaktowego gola. Strzelił go Dawid, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Kubie. Z upływem czasu coraz wyraźniej przeważaliśmy i kilkukrotnie wydawało się, że zdobędziemy wyrównującego gola. Goście skupili się już tylko na obronie korzystnego wyniku a przeprowadzone kontry udanie likwidował nasz blok defensywny z bardzo dobrze strzegącym bramki Krystianem na czele. My mieliśmy swoje najlepsze okazje w 55 i 63 minucie. Niestety nie udało się wykorzystać stworzonych sytuacji i po końcowym gwizdku to goście cieszyli się z końcowego tryumfu. Na pewno zasłużonego, bo nasza ogólna postawa pozostawiała wiele do życzenia. Nie wystarczy zagrać, w dodatku w osłabieniu, jedynie kilkudziesięciu dobrych minut tak, jak to było dzisiejszego przedpołudnia. Czeka nas jeszcze bardzo dużo ciężkiej pracy, aby podobnych rozczarowań uniknąć w przyszłości. Od poniedziałku jeszcze bardziej zakasamy rękawy i zabieramy się do… wytężonej roboty.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Liczba odwiedzin: 1344485
Sportowe szkolenie dzieci i mlodziezy w SI Arka, wspolfinansowane jest przez gmine Gdynia.
© SI ARKA GDYNIA 2012