W dzisiejszym meczu ligowym zremisowaliśmy w Lęborku z Pogonią 1 : 1. Po ubiegłotygodniowym spotkaniu z Gedanią jest to druga z kolei strata punktów i kolejny zawód jaki nas spotyka.
Pogoń Lębork – Arka Gdynia 1 : 1 (0 : 1)
Bramka: Daniel Matys 15’
Arka Gdynia: Żuliński Jakub - Blok Dawid, Bramski Jakub (36’ Lipka Jacek), Leszczyński Artur, Lewiński Paweł (36’ Szwoch Artur), Matys Daniel, Poręba Jakub (60’ Grzybowski Maksym), Szałecki Dawid, Szopa Krystian (60’ Kołodziej Bogusław), Tomczak Krystian (45’ Badowski Patryk), Wojtkowski Jan (55’ Bemben Bartosz).
Jadąc do Lęborka liczyliśmy, że zespół zamaże złe wrażenie po niezbyt udanym, meczu z Gedanią i dobrą grą pokaże, że jest w stanie włączyć się do walki o jak najwyższe cele. Niestety ta sztuka się nie udała i po przeciętnym spotkaniu wywozimy z Lęborka tylko jedno oczko. Od pierwszych minut dzisiejszego meczu zarysowała się spora przewaga naszego zespołu. Gospodarze cofnęli się na własną połowę licząc na przejęcie piłki i wyprowadzenie kontry. Poza jednym przypadkiem, kiedy to sami sprokurowaliśmy zagrożenie, ta taktyka nie przyniosła powodzenia. Z kolei naszym zawodnikom kilkukrotnie udało się przedrzeć przez zagęszczoną defensywę gospodarzy, ale dwukrotnie Jaś i jednym przypadku Kuba nie wykorzystali bardzo dobrych okazji. Ta jedna, jedyna bramka padła po strzale z około 40 metrów w wykonaniu Daniela. Piłka kopnięta z takiej odległości leciała długo i w końcu wpadła „za kołnierz” oślepionego nieco przez słońce bramkarza. Na przerwę schodziliśmy tylko z jednobramkową zaliczką choć powinno być nieco wyżej.
Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnych ataków naszego zespołu i 40 minucie byliśmy bardzo blisko zdobycia drugiego gola. Najpierw uderzenie Artura wylądowało na poprzeczce, dobitkę w dobrym stylu obronił bramkarz a kolejny strzał trafił w plecy obrońcy i piłka wyszła na róg. Dwie minuty po tej akcji padło wyrównanie. Prosta, niewymuszona strata na własnej połowie sprawiła, że gospodarze wyprowadzili kontrę i na raty z najbliższej odległości pokonali Kubę. Od tego momentu mecz nieco się wyrównał ale to nasi chłopcy mieli byli bliżsi objęcia prowadzenia. Najbliższy tego był Jacek, który mógł błyskawicznie odpowiedzieć na stratę bramki ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Potem próbowali jeszcze Dawid, Bartek, dwóch Arturów ale nie udało się. My za to możemy mówić o szczęściu w ostatniej minucie kiedy z strzał z najbliższej odległości obronił Kuba.
Dla naszego bramkarza był to ostatni występ w żółto – niebieskich barwach. Przez najbliższy rok zawodnik będzie bronił barw Gryfa Słupsk choć na treningach naszego zespołu będzie się też pojawiał. W tym miejscu dziękujemy Kubie za ponad dwuletni okres gry w naszych barwach.
Co można napisać o postawie naszego zespołu w dzisiejszym meczu. Zagraliśmy nieco lepiej niż w poprzednim przegranym meczu ale to nie wystarczyło na solidną drużynę Pogoni. Powtarzamy stare grzechy czyli zbyt wolną grę w ofensywie, ogromną wręcz ilość niewymuszonych strat, kiedy zagrywamy piłkę pod nogi przeciwnika czy w końcu gramy bardzo nieskutecznie. Na pewno nad tymi elementami gry będziemy bardzo dużo pracować.
Pozostałe wyniki 7 kolejki:
Gryf Słupsk - Wierzyca Pelplin 3 : 3
Gryf Tczew - Chojnicznaka Chojnice 2 ; 0
Lechia Gdańsk - Stolem Gniewino 16 : 0
Jantar Ustka - Bałtyk Gdynia 5 : 0
Orlęta Reda - AS Pomorze Sopot 0 : 1