W dzisiejszym meczu ligowym pokonaliśmy Chojniczankę Chojnice 5 : 0. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie gry a autorem dwóch trafień był Wojtek Kafka, który zadebiutował w naszym zespole.
Arka Gdynia - Chojniczanka Chojnice 5 : 0 (0 : 0).
Bramki; Wojtek Kafka 45', 52', Dawid Szałecki 47', Jakub Kreft 54', Jakub Bramski 55'.
Arka Gdynia: Schwarz Jakub - Badowski Patryk, Bemben Bartosz, Bramski Jakub, Grzybowski Maksym, Kafka Wojciech, Kołodziej Bogusław, Lewiński Paweł, Lipka Jacek, Markiewicz Dawid, Matys Daniel, Poręba Jakub, Szałecki Dawid, Szopa Krystian, Tomczak Krystian, Wojtkowski Jan, Faltyński Krystian, Kreft Jakub.
Przed pojedynkiem, patrząc jedynie na tabelę, wydawać się mogło, że przeciwnik, który w dotychczasowych meczach zdobył tylko trzy punkty nie ustawi zbyt wysoko poprzeczki. Było zdecydowanie odwrotnie gdyż szczególnie w pierwszej odsłonie Chojniczanka postawiła bardzo twarde warunki gry.
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanego ataku naszego zespołu i już w pierwszej minucie, debiutujący w naszych barwach, Wojtek mógł otworzyć wynik jednak zabrakło niewiele. Potem jeszcze swoją okazję miał Krystian, Dawid, ponownie Wojtek i …na tym się skończyło. Goście grali siłowy futbol do tego bardzo ambitnie, zdecydowanie i umiejętnie rozbijali ataki naszego zespołu. Gra toczyła się głownie w środkowej strefie boiska, mnożyły się niedokładne zagrania, dominowała walka mało było futbolu. Trochę mocniej serca zabiły nam w 14 minucie, kiedy po błędzie defensywy, napastnik gości znalazł się oko w oko z Kubą. Na szczęście nasz bramkarz wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Zatem po pierwszej połowie wynik bezbramkowy i czekaliśmy na poprawę gry i gole w drugiej odsłonie.
Ta, podobnie jak miało to miejsce wcześniej nie przynosiła goli aż do 45 minuty. Wtedy to Wojtek zdecydował się na strzał z okolic 15 metra i piłka wylądował w siatce. Jak się okazało był to przełomowy moment w meczu bowiem coraz bardziej zmęczeni goście zupełnie oddali nam inicjatywę. Gra zaczęła się kleić, dobrze operowaliśmy piłką coraz łatwiej dochodziliśmy do sytuacji bramkowych. Na przełomie 10 minut zdobyliśmy aż cztery gole, wszystkie poprzedzone dobrymi składnymi akcjami. Trafiali kolejno Dawid, ponownie Wojtek oraz młodszy kolega Kuba Kreft i na zakończenie „Brama”. Zawodnikom Chojniczanki tylko raz udało się poważniej zagrozić naszej bramce ale na posterunku był Kuba.
Wynik wysoki ale …goście, szczególnie do momentu kiedy dysponowali siłami, skutecznie rozbijali nasze ataki. Dopiero w drugiej odsłonie udało się ten opór złamać i zakończyć spotkanie pewnym zwycięstwem. Mamy nadzieję, że to dobry prognostyk przed derbami z Lechią, które już w najbliższą niedzielę rozegramy w Gdańsku