Dzisiejsze derby Trójmiasta nie przynosły rozstrzygnięcia choć od końcowego sukcesu dzieliły nas sekundy. Po jesiennym zwycięstwie w Gdańsku oraz turniejowym w Koszalinie tym razem padł wynik remisowy. Obie jedenastki stworzyły ciekawe emocjonujące widowisko a końcowy rezulat odzwierciedla przebieg wydarzeń na boisku.

Arka Gdynia – Lechia Gdańsk 1 : 1

Bramka: Wojtek Kafka 57' - ? 69'

Arka Gdynia: Kacper Sasiak – Matejek Paweł (35’ Markiewicz Dawid), Szwoch Artur (56’ Wojtkowski Jan), Lewiński Paweł (69’ Tomczak Krystian), Leszczyński Artur, Szopa Krystian, Bramski Jakub (45’ Komsta Sebastian), Czyż Szymon (59’ Jakub Poręba), Blok Dawid, Szałecki Dawid, Kafka Wojciech.

 Przed pierwszym gwizdkiem sędziego wszyscy zgromadzeni na dzisiejszym meczu minutą ciszy uczcili pamięć Adama, tragicznie zmarłego ojca naszego zawodnika.

Potem na boisku, jak na derby przystało, rozgorzała zacięta walka o każdy metr boiska. Trzeba jednak przyznać, że gra była fair a na wysokości zadania stanęła też trójka sędziowska. Obie jedenastki były bardzo zdeterminowane, aby dzisiejszy pojedynek rozstrzygnąć na swoją korzyść, ale klarownych sytuacji bramkowych zbyt wiele nie było.

Najlepszą okazję dla naszego zespołu miał Artur ale w sytuacji sam na sam ale przy próbie przelobowania bramkarza minimalnie chybił. Wszystko co najciekawsze rozegrało się w ostatnim kwadransie gry. W 57 minucie Wojtek wyłuskał piłkę bramkarzowi i niemal z zerowego konta umieścił piłkę w bramce. Chwilę później szansę na podwyższenie wyniku miał Seba, ale nie udało się. W ostatniej minucie goście przeprowadzili akcje, po której doprowadzili do wyrównania. Szkoda, bo szczęście było już naprawdę blisko.

Podsumowując, mecz na szczycie, w którym zaprezentowały się dwa najlepsze zespoły w regionie. Wynik remisowy jak najbardziej sprawiedliwy, który daje Lechii pewny niemal udział w Nike Premier CUP. Gratulacje za dzisiejszy mecz dla obu jedenastek a naszym dzisiejszym przeciwnikom życzymy powodzenia w Łodzi.  

foto: Piotr Sasiak