KJB ARKA GDYNIA – START MRZEZINO 10 : 0 (4 : 0)

SOBOTA, 30 SIERPIEŃ, GODZ. 13:00

GOSIR, OLIMPIJSKA 5

ARKA GDYNIA:Kacper Sasiak (55’ Kacper Krzepisz) –  Bachleda Mateusz, Bachleda Maciej (60’ Jan Wojtkowski), Blok Dawid, Kasprowicz Mateusz, Markiewicz Dawid (60’ Bartek Bemben), Matejek Paweł (55’ Sebastian Komsta), Szałecki Dawid, Szopa Krystian, Ziemann Marcel (55’ Mateusz Klecha), Polański Adrian (45’ Mateusz Jaroń).

Bramki: Dawid Blok 15’, 17’, Maciej Bachleda 54’, 58’, Mateusz Klecha 64’, 65’, Mateusz Bachleda 4’, Marcel Ziemann 24’, Jan Wojtkowski 66’ Mateusz Kasprowicz 68’.

 Bardzo okazale wypadła inauguracja sezonu w ramach rozgrywek Juniora Młodszego B1. Nasi chłopcy zdecydowanie ograli zespół z Mrzezina pokazując momentami bardzo dobry futbol. Pierwsze 30 minut to wręcz koncertowa gra żółto – niebieskich, którzy zdecydowanie zdominowali rywala. Górowaliśmy kulturą gry, indywidualnymi umiejętnościami i co warte podkreślenia nie ustępowaliśmy fizycznie starszemu przeciwnikowi.

 Już pierwszy rzut różny dla naszego zespołu zakończył się zdobyciem gola a jego autorem był debiutujący w naszych barwach Mateusz Bachleda, Dwa kolejne gole były autorstwa Dawida Bloka. Popularny Tasak wykorzystał fakt, że został przesunięty z formacji defensywnej do pomocy i udowodnił, że potrafi nie tylko bronić dostępu do własnej bramki. W 24 minucie swojego premierowego gola w barwach Arki zdobył Marcel Ziemann umieszczając piłkę w siatce po atomowym strzale Mateusza Kasprowicza. Po pół godzinie gry mecz się wyrównał i ostatnie minuty pierwszej odsłony były mało ciekawe z lekkim wskazaniem na Start.

   Druga odsłona nie była już tak atrakcyjnym widowiskiem jak pierwsze 40 minut. Nasi chłopcy wydawali się być zadowoleni z rezultatu a goście mieli niewiele argumentów, aby poważniej zagrozić naszej bramce. Prawdziwy worek z bramkami rozwiązał się w ostatnich pięciu minutach, kiedy zdobyliśmy cztery gole a goście czekali na końcowy gwizdek, który zakończy ich męki. Ale zanim to nastąpiło dwukrotnie Maciek Bachleda pokonał bramkarza gości co zupełnie odebrało zawodnikom z Mrzezina ochotę do gry. Potem Mati Klecha w odstępie kilkunastu sekund dwa razy znalazł sposób na bramkarza Startu. Po chwili Jan Wojtkowski zachował się jak rasowy napastnik i umieścił piłkę w siatce a na 10 : 0 wynik ustalił Mateusz Kasprowicz płaskim strzałem w długi róg.

Podsumowując dzisiejsze spotkanie możemy być zadowoleni z postawy całego zespołu. Każdy z zawodników zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Dziesięć goli świadczy o dużej sile w ofensywie (strzelali wszyscy debiutanci) ale warto też podkreślić bardzo dobrą grę w grze obronnej. Nie cofaliśmy nogi nie unikaliśmy się pojedynków bark w bark. Bardzo udana inauguracja i oby tak dalej.