Pewne i wysokie zwycięstwo odniósł zespół Arki w wyjazdowym meczu jaki został rozegrany w Ustce. Nasi zawodnicy nie pozostawili złudzeń gospodarzom i po dobrym spotkaniu wypunktowali Jantar. Był to kolejny w ostatnim czasie bardzo dobry występ żółto - niebieskich i po chwilowej zadyszce w środkowej części rundy wróciliśmy na właściwe tory.

PLJC1 JANTAR USTKA - ARKA GDYNIA 0 : 5 (0 : 2)

         SOBOTA, 25 PAŻDZIERNIKA, GODZ. 11:00

                                                          USTKA, GRUNWALDZKA

Bramki: Sebastian Komsta 2 (24’ 40’), Dawid Szałecki 52’, Artur Leszczyński 59’, Jakub Bramski 71’

Arka Gdynia: Kacper Sasiak, Maciej Bachleda, Paweł Lewiński (41’ Dawid Blok), Dawid Szałecki, Krystian Szopa, Jan Wojtkowski (62’ Bogusław Kołodziej), Remigiusz Szlicht (50’ Poręba Jakub), Artur Leszczyński, Jakub Bramski, Wojciech Kafka (67’ Daniel Matys), Sebastian Komsta

W daleką podróż do Ustki udaliśmy się pomni ostatniego meczu z tym zespołem, kiedy w niesprzyjających okolicznościach ulegliśmy 0 : 1 co już praktycznie na starcie rundy wiosennej pozbawiło nas szans na zwycięstwo w zeszłorocznych rozgrywkach i udziału w NIKE CUP. Początek dzisiejszego meczu to wzajemne badanie sił i gra w przeważającej jej części w środkowej strefie. Jako pierwszy groźnie zaatakował nasz zespół kiedy Wojtek Kafka znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jantara. Niestety zamiast „poszukać rogu” próbował lobować i piłka poszybowała nad poprzeczką. Minutę później Krystian Szopa dośrodkował z rzutu wolnego a piłka niesiona wiatrem minęła bramkarza i dopiero skuteczna interwencja obrońcy gospodarzy sprawiła, że nie padł gol. Tym razem stare piłkarskie porzekadło o „niewykorzystanych sytuacjach, które się mszczą” nie miało zastosowania a sprawdziło się te z rodzaju „co się odwlecze to nie uciecze”.

W 24 minucie Sebastian Komsta zwiódł bramkarza, który sądząc, że nasz napastnik będzie dogrywał do partnera, odsłonił krótki róg bramki a Sebastian uderzył zewnętrzną częścią stopy i zmieścił piłkę tuz przy słupku. Sześć minut później ten sam zawodnik wykorzystał dobrą akcję zainicjowaną przez Artura, który zagrał prostopadle do Janka a ten  idealnie w tempo w okolice piątego metra i naszemu zawodnikowi nie pozostało mu nic innego jak z najbliższej odległości skierować piłkę do siatki. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy przed szansą stanął Maciej, ale piłka odbiła się od pleców bramkarza Jantara a dobitka trafiła w słupek. Gospodarze tylko raz poważniej zaatakowali ale odważne wyjście Kacpra wyjaśniło sytuację.

    Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy za wszelką cenę starali się odwrócić losy pojedynku. Daliśmy się zdominować przeciwnikowi i trudno nam było dłużej utrzymać piłkę. Losy meczu rozstrzygnęły się między 40 a 52 minutą.

Najpierw zawodnik Jantara znalazł się w idealnej sytuacji do zdobycia kontaktowego gola i tylko w sobie znany sposób tego nie uczynił. Parę minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dawid Szałecki strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku nie dając przeciwnikom okazji do skutecznej akcji. Za to sami często gościliśmy w bezpośrednim sąsiedztwie bramki gospodarzy i dwa razy udało się z powodzeniem zakończyć stworzone akcje. Po godzinie gry było już 4 : 0. Po raz drugi w tym pojedynku idealnie dośrodkował Krystian a zamykający akcję Artur przedłużył strzał głową Macieja i skierował piłkę do siatki.

Zwycięstwo przypieczętował Kuba, który pewnym strzałem z ostrego konta w długi róg zdobył piątego gola.

Podsumowując bardzo dobry mecz naszego zespołu, który zrealizował założone plany. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone, na które zapracował cały zespół. W dniu dzisiejszym nie było słabych ogniw i każdy wniósł swój wkład w końcowy sukces.

Gratulacje.