W niedzielne popołudnie rozegraliśmy dwa mecze ligowe. W spotkaniu w ramach juniora B pokonaliśmy Orkan Rumia natomiast w Żukowie byliśmy lepsi od miejscowego GKS. Zwycięstwo zostało okupione kontuzją Janka, który doznał złamania kości przedramienia.

KJB ARKA GDYNIA– ORKAN RUMIA 4 : 2

Arka Gdynia: Konrad Syldatk, Jakub Schwarz – Kamil Kaczmarek, Paweł Lewiński, Eryk Robakowski, Jakub Cierocki, Patryk Stanuch, Patryk Badowski, Mateusz Jaroń, Sebastian Komsta, Marcel Ziemann, Daniel Matys, Jakub Bramski.

Bramki: Jakub Cierocki 15', 18', Marcel Ziemann - 32', 52'k, - 25', 62'

PLJC1 GKS ŻUKOWO - ARKA GDYNIA 0 : 4 (0 : 1)

Bramki: Artur Leszczyński 36’, 79’, Dawid Markiewicz 54’ - k, Krystian Szopa 69’

Arka Gdynia: Kacper Sasiak (41’ Jakub Knut) – Krystian Szopa, Bogusław Kołodziej, Karol Grądziel, Filip Tomasiewicz, Jan Wojtkowski (35’ Maksym Grzybowski), Paweł Matejek, Artur Leszczyński, Remigiusz Szlicht (41’ Jakub Poręba), Dawid Markiewicz, Artur Szwoch.

O pierwszej połowie można śmiało napisać, że się odbyła. Nasza postawa była po prostu bardzo słaba, graliśmy bez pomysłu, nie potrafiąc wykorzystać gry z mocnym wiatrem wiejącym w plecy. Wystarczy wspomnieć, że pierwszy strzał zza pola karnego oddaliśmy dopiero w ostatniej minucie pierwszej odsłony. Chwilę wcześniej objęliśmy prowadzenie po niezbyt groźnym strzale Artura. I to praktycznie wszystko dobre, co możemy powiedzieć o pierwszych 40 minutach. Na domiar złego po jednym ze starć z przeciwnikiem Janek upadł tak nieszczęśliwie, że jak wykazało prześwietlenie, złamał kość nadgarstka.

Druga połowa było nieco lepsza, choć nie na tyle byśmy mogli być w pełni usatysfakcjonowani. Należy jednak przyznać, że ciekawych akcji i groźnych sytuacji trochę stworzyliśmy stąd końcowy wynik jest przyzwoity, Jak padały bramki? Na 2 : 0 podwyższył Maro, wykorzystując na raty rzut karny podyktowany po faulu na Krystianie, Trzeci gol był autorstwa poszkodowanego w poprzedniej akcji a końcowy wynik ustalił Artur. Poza trafieniami mieliśmy jeszcze kilka okazji, ale nie udało ich się wykorzystać. Postawę zespołu w dzisiejszym meczu trafnie podsumował pełniący obowiązki kapitana Krystaian, który skomentował niezbyt entuzjastyczną odpowiedż na tradycyjne "Kto wygrał mecz?". "Jaka gra taki okrzyk" niech będzie podsumowaniem spotkania z GKS Żukowo.