Pogromem gospodarzy zakończył się dzisiejszy mecz w Pelplinie. Nasi zawodnicy nie mieli litości dla przeciwnika i zaaplikowali Wierzycy 16 bramek! Nie wystrzegliśmy się też błędu, kiedy w drugiej połowie po jedynej akcji i jedynym strzale w całym meczu gospodarze cieszyli się z honorowego gola.
WIERZYCA PELPLIN – ARKA GDYNIA 1 : 16 ( 0 : 6)
Arka Gdynia: Schwarz Jakub - Badowski Patryk, Blok Dawid, Bramski Jakub, Grzybowski Maksym, Kołodziej Bogusław, Leszczyński Artur, Lewiński Paweł, Lipka Jacek, Markiewicz Dawid, Matys Daniel, Poręba Jakub, Szałecki Dawid, Szopa Krystian, Szwoch Artur, Szopa Krystian, Tomczak Krystian, Wojtkowski Jan.
Bogatym łupem bramkowym podzielili się: Daniel Matys 3 (18’, 65’, 69’), Jakub Bramski 2 (20’, 27’) Artur Leszczyński 2 (32’, 46’), Jacek Lipka 2 (57’, 64”), Jan Wojtkowski 2 (48’, 66’), Dawid Markiewicz 26’, Maksym Grzybowski 40’, Dawid Szałecki 58’, Artur Szwoch 61’, Patryk Badowski 70’
W dzisiejszym meczu spotkali się dwaj beniaminkowie PLJC2 zwycięzcy grup gda©skiej i malborskiej. Jak wielka przepaść dzieli oba zespoły przekonaliśmy się na boisku, gdzie gospodarze byli o kilka klas słabsi od naszego zespołu. Zanim rozwiązał się worek z bramkami Wierzyca całym zespołem próbowała się bronić stawiając zasieki w okolicach własnego pola karnego. Ta taktyka udawała się aż do 18 minuty, kiedy Danio w sytuacji sam na sam otworzył wynik. Wcześniej, mimo wielu prób, także mieliśmy swoje okazje ale gole nie padły. Dopiero wspomniana akcja dała impuls do zdecydowanego szturmu na bramkę Wierzycy. Im dłużej trwał mecz tym gospodarze coraz bardziej tracili ochotę do gry a my bezlitośnie to wykorzystywaliśmy. Skończyło się na szesnastu trafieniach co na tym poziomie rozgrywek nie powinno mieć miejsca ale jednak się zdarza.
Brawo chłopcy za kolejny festiwal goli, długimi fragmentami ładną dla oka grę kombinacyjną, ale ciągle należy mieć na uwadze, że zdecydowanie bardziej wymagający przeciwnicy dopiero przed nami.