Zielona noc a my uwijamy się jak w ukropie. Rano dwoje chłopaków pojechało do domu, bo w nocy źle się czuli i nie warto było ryzykować ewentualnej epidemii na dobę przed wyjazdem do domu. ADI i WIKTOR - brawo dla WAS za wytrwałość nawet w trudnych chwilach! Po śniadaniu lekki rozruch ekipy i czas na sprzątanie. Jutro także w kategorii NAJWIĘKSZEGO CZYŚCIOCHA rozdamy dyplomy. Przed południem luźniejszy trening bowiem po południu czeka nas wycieczka i mecz z klubem Orzełki Żelistrzewo r 2009/2010.
Na obiad grochówka i kotlet z dorsza i schodził znów dobrze, podobnie jak spaghetti na kolację. Po południu zaplanowana wycieczka do Osady łowców fok w Parku Kulturowym w Rzucewie nad samym morzem. Przywitał nas p. Krzysztof Garstkowiak, tamtejszy kustosz i w pierwszej kolejności opowiedział o czasach sprzed 7000 lat! No to mocno, co nie? Następnie oglądaliśmy 20 minutowy film o historii ludzi, którzy taki szmat czas temu tu żyli i łowili m.in. foki dla skór oraz samego przetrwania. Po tym seansie był czas na wejście bosymi stopami do wód Zatoki Puckiej i niczym Józef Haller przyjąć chrzest na lojalność dla kaszubskiej ziemi, naszego morza i oddania klubowi ARKA Gdynia. Sam pan Krzysztof dokonywał pasowania na Śledzia a używał do tego harpunu łowieckiego oraz... śledzia, którego każdy musiał pocałować w pyszczek. Po tych chwilach śledziowej przysięgi przeszliśmy do kolejnego punktu - konkursu plastycznego, pt. (do wyboru) albo "Moje kochane wakacje" albo "Sport i rodzina". Właśnie jury pod przewodnictwem trenera Tomasza Janiaka dokonuje ocen nietuzinkowych prac. O wynikach poinformujemy ... kilka wersów niżej, bowiem czas przygotowania każdej z relacji nie trwa tak krótko jak chociażby odcinek "Em jak klan' :) Czas goni, więc na koniec wizyty w Rzucewie jeszcze rzut oka do szałasu, w którym mieszkali nasi przodkowie, kolejny rzut oka na panoramę Zatoki Puckiej z punktu widokowego i wracamy na nasze boisko bo już czekają miejscowi na mecz z nami. Arkowcy posiłkują się Igorem Kuszyńskim oraz przede wszystkim broniącym naszej bramki Adamem Duchnowskim. Zwyciężamy ostatecznie 12 : 5 ale nie wynik jest istotny ale walka i dobra gra podmęczonych już intensywnie spędzanym tu czasem młodych piłkarzy. Kolacja. Na deser banan i jogurt i czas na pierwszy ważny wieczór młodego obywatela - piłkarza. Wybory na Kapitana zespołu rocznika 2010 wygrywa Jurek, który otrzymał 4 głosy, zaś 3 głosy otrzymał Igor Czajkowski, który będzie od jutra Zastępcą Kapitana. To duża odpowiedzialność, o czym trener Kożuchowski przed wyborami mówił do wszystkich tu zgromadzonych zawodników. Liczymy, że obaj chłopcy spełnią pokładane w nich nadzieje trenerów oraz samych kolegów z zespołu rocznika 2010 Arki Gdynia. Niektórzy jeszcze przed snem próbowali się pakować do toreb na wyjazd, ale chyba prądu już brakło i oprócz dziewcząt wszyscy już śpią - a godzina jest 21.57. No i mamy komunikat Jury konkursowego - ogłoszenie wyników za prace plastyczne oraz za czystość i turniej tenisa stołowego nastąpi w sobotnie przedpołudnie, podczas oficjalnej ceremonii dekoracji uczestników SPORTOWYCH KOLONII Z ARKĄ GDYNIA 2017.
UWAGA - prosimy o przybywanie nie wcześniej niż o godzinie 10.00. Zachęcamy ponadto do udziału w aktywnościach rodzinnych. Dla chętnych wystawimy dwa zestawy do badmintona, piłkę i boisko do siatkówki i pięknie skoszoną trawkę do nogi. Ponadto tyrolka, labirynty, kominek, kiełbaski, owoce.
Młodzi Arkowcy tęsknią ale są ogromnie cierpliwi, zdeterminowani by być wytrwałymi do samego końca - to wspaniała postawa coraz bardziej samodzielnych Śledzi!
DODATEK EKSTRA - kilkoro z uczestników już wczoraj dopytywało kiedy odbędzie się kolejny obóz...
Wszyscy zdrowi i uśmiechnięci!
POZDRO dla Adiego, Wiktora, Maxa i Alexa - chcemy Was jutro widzieć, o ile zdrówko Wam dopisuje!
Do zobaczenia jutro!
PEŁNA FOTORELACJA - T U T A J.